Re: [Obin] telefon i raport z warszawy
> posypalo sie i sypie wciąż negatywnie z obu stron, moim zdaniem.
> ekipa jest podzielona, wrogo nastawiona, coraz mniej chętna do
> współpracy w realizacji projektów i szukania innych niz pasujące
> tylko im rozwiązan. nie wiem, czy to przypadek, ze na umowione
> spotkania nie przychodzi prawie nikt, a z umówieniem na kolejne robi
> sie gigantyczny problem. mi to smierdzi sabotażem i katastrofą. bez
> rozmowy i kompromisów sie nie uda. no chyba, ze komus zalezy, zeby
> obin stał się przytulnym kącikiem dla pięciu w porywach osób
> mijajacych sie w korytarzu, zeby sie tylko nie spotkac.
Chcialam zauwazyc ze na umowione spotkania pojawiaja sie osoby
zainteresowane wszystkie- o ile jest to spotkanie umowione.
co do tego ze kazdy nie moze w jakis tam dzien to nie jest tro zaden
sabotaz ani cokolwiek kurna innego tylko chopdzi o to ze kazdy ma jakies
swoje rzeczy- ja np jeszcze pracuje w zwiazku z czym nie mam czasu
popoludniami,
i nie widze w tym krzty "szukania problemow"
Mysle ze najlepiej spotkac sie w przyszlym tygodniu- kiedy juz bedzie po
saju i bedzie wiecej wolnego czasu[ja np.pewnie tez popoludniami, chociaz
jeszcze nei znam rozkladu zajec na studiach]
W tym tygodniu nie widze szans na spotkanie.
Jak tylko bede wiedziec co i jak to jestem sklonna napisac nawet grafik co
do minuty kiedy mi pasuje. A to ze w tym tygodniu nie moge w jakies tam
godziny i akurat to sie mija z godzinami dostepnosci innych osob nie
oznacza ze nie chce sie spotkac czy tez wspolpracowac.
Znowu sie zaczyna jebanie na liscie!
po kiego chuja za przeproszeniem znowu sie wylewac tutaj na tematy
podzialu itp rzeczy, moze by tak w koncu zaczac wspolpracowac i moze by
jednak cos nam sie udalo wspolnie?
Swoja droga np Sara -tak sadze-w zwiazku z checia spotkania- nadal chce
wspolpracowac i ja tu nie widze zadnego problemu.
a tworzenie ich sztucznie jest nonsensem.
Im wiecej osob tym wiecej koncepcji np na to jak pchnac kiosk do przodu.
A skoro gadanie nt przepisywania na kogos tam pracowni wydziela jakies
dziwne wibracje to moze olac ta sprawe- niech zostanie jak jest, skoro
dalo rade 3 lata to chyba da i wiecej?
DZIALAC NIE GADAC
dzialac nie klocic sie i spekulowac
wiadomo ze czasami o problemach trzeba pogadac ale to chore gdy
przycmiewaja one reszte i kisi sie w ich sosie, bedac nieproduktywnym!
tyle,pauka
Received on Wed Sep 28 2005 - 16:54:28 CEST
This archive was generated by hypermail 2.3.0
: Wed May 21 2014 - 13:54:32 CEST