Re: [Obin] a'propos spotkania

From: sara podwysocka <sara_at_obin.org>
Date: Tue, 06 Sep 2005 18:54:44 +0200

Użytkownik pauka_at_obin.org napisał:

>Nie Saro w tej sprawie nie doszlismy do porozumienia. Ani do zadnego
>wniosku w stylu zostawimy 3 kompy jak bedzie mniej pomieszczen- to akurat
>bylo Twoje zdanie.
>
>
???
droga Pauko to akurat nie był mój pomysł. nawet nie pamiętam dokładnie
od kogo wyszedł (Belt? Michal j?), w każdym bądź razie uznałam go za
ostateczne rozwiązanie, podkreślając cały czas, że będziemy starać się
utrzymać wszystkie 3 pomieszczenia i co za tym idzie zostawić sprzęt.

>Z ktorym ja sie nie zgadzamy w zadnym mikroprocencie.
>(na marginesie jak zostana 3 to tak na prawde 2 bo procz 2 zwyklych bylby
>serwer na ktorym z reguly przegrywa sie jedynie plyty i lepiej nic tam nie
>mieszac)
>
>Przy liczbie kompow jakie bysmy mieli w szafie(czyli bez pozbywania sie
>sprzetu) i tak bylaby mozliwosc spotkania.
>Jak nie wierzycie to moge przyniesc miare- zmierzyc wielkosc tego
>pomieszczenia, zmierzyc stoly, opcjonalnie ile stanowisko komputerowe
>liczy i powiedziec ile zostanie wam na "spotkania". Jesli to nie wystarczy
>moge tez wielkosc pomieszczenia podzielic przez liczbe materacy i ilosc
>osob ktora sie na nich miesci i zapewniam Cie ze bysmy sie powiedzmy w
>typowej grupie [jak np ta niedzielna] zmiescili tam. Ale jesli komus marzy
>sie ognisko wokol ktorego siedzimy po turecku i hasamy to watpie by do
>tego nalezala glowna funkcja pracowni. Bo jest to funkcja poboczna.
>A dla funkcji pobocznych na pewno nie bedziemy rozpieprzac czegos co tak
>dlugo tworzono, o co ludzie dbali i cieszyli sie z kazdych malych
>postepow.
>
>Poza tym chyba zalozenia brzmia wyrazie: pracownia. Czyli spotkania maja
>byc DODATKIEM do pracownii.
>
>
weź pod uwagę, że dla niektórych spotkania mogą być gwoździem programu a
dodatkiem- warsztaty i "tfórczość".
poza tym spotkania z regóły generują jakieś konkretne działania, które
potem realizowane są właśnie w pracowni np. robienie plakatów
antywyborczych, bannerów etc.
być może i do tego należałoby podejść z większą fantazją ale to już
inna bajka.

>Byc moze nie bylo specjalnych argumentow- bo osoby chcace pozbyc sie
>sprzetu i zrobic sobie miejscowke do posiedzen- tego nie widzialy, bo np
>nie korzystaja z tego sprzetu bo moga korzystac z niego w domu, a sprzet w
>pracowni- w jakis magicznie permanentny sposob im zawadza?
>
>
tak się składa, że mimo tego, że mam sprzęt w domu głośniej niż ty
krzyczałam, że sprzęt jest w pracowni potrzebny.
skoro nie potrafisz sprecyzować swoich potrzeb i w sposób zdecydowany
ich wyrazić nie miej pretensji do innych, że się nie domyślają czego
Pauka tak naprawdę chce.

>Co do mowienia na spotkaniu na twarz o co chodzi- to probowalam powiedziec
>ze jesli bysmy zminimalizowali liczbe pomieszczen to nie trzeba rezygnowac
>ze sprzetu i "jesli dobrze to rozplanujemy to na wszystko bedzie miejsce"
>ale kto tego posluchal? Wszyscy mieli to w dupie-zajeci swoja wizja.
>Lacznie z sebastianem ktory w raporcie nawet nie wspomnial o sprzeciwach.
>Moim zdaniem to kazdy slucha siebie. Narzucaniem swojej wizji to chyba
>jest w tym momencie likwidacja sprzetu, bo prosba i wolanie o jego
>utrzymanie [czyli rzeczy ktore juz mamy] nie jest nasza wizja- bo np.
>kiedy ja przybylam do pracowni juz tak, w miare, bylo zatem jaka tu "swoja
>wizja".
>
>Fakt jest taki ze na zebraniach na zywo nie slucha sie paru osob- ciekawe
>czemu- moze mi powiecie? Bo ja sie do tych osob zaliczam. A na pewno nie
>bede udawac ze czegos nie mowilam.
>
>
>
Jakoś tego nie zauważyłam. Zauważyłam za to, że niektóre osoby
niechętnie zabierają glos na spotkaniach a potem na liście podnąszą
wielki raban.

>Wspolna pracownia? ta jasne, polowy osob sie nie slucha a druga polowa
>uskutecznia sie w kierownictwie zwierzchnim. Zenada.
>
>
Skoro tak to napisz jasno kto należy do tych, których się nie słucha a
kto chce kierować.

>Aha, chcialam tylko dodac ze jesli byscie jednak woleli pozbyc sie sprzetu
>to z checia namaluje jakis baner do pikiety w obronie obin.
>
>
cały czas nie rozumiem czemu nie protestowałaś na spotkaniu. nie
uważasz, że byłoby to bardziej rozsądne?

pozdrawiam.
Sara
Received on Tue Sep 06 2005 - 12:54:05 CEST

This archive was generated by hypermail 2.3.0 : Wed May 21 2014 - 13:54:32 CEST