sytuacja z dnia 090905, dzisiaj rano:
Wracamy z zet ze stoczni. mijamy byla uczestniczke warsztatow video (wraz
z kolega).
mowi ze idzie do obinu. my ze nikogo nie ma tam i jest zamkniete.
na co ona ze dzwonila do szczyma i ze mowil gdzie klucz i ona idzie cos
zgrac z kompa.
Zatem:
1. jesli bedzie tak jak jest to teraz i ona i ten kolega wiedza gdzie jest
klucz, i pewnie moga o tym komus powiedziec- czy nalezy tak robic- czy
mozemy ufac osobm ktore znamy przez chwile, byc moze tak ale "wiesci
szybko sie niosa"
2. tylko osoby ktore znamy od dluzszego czasu beda miec dorobiony klucz.
3. skoro nikogo tam nie ma na stale to wypadaloby cos ustalic a propo
nowych i tego w jakich godzinach przykladowo mogliby przychodzic?
4. po 17 brama jest zamknieta
5. nowi czesto maja czas przed 17 a "starzy bywalcy"z reguly maja czas
popoludniu albo wcale bo pracuja
6. co w zwiazku z tym proponujecie?
7. na ost.spotkaniu byla mowa o nowych ktorzy mieliby przybywac- jak to
sobie wyobrazacie? nowych calujacych klamke? [jak jest at now]
8. jesli mielibysmy zorganizowac dla nowych [bo starzy moga kiedy chca
przybywac jesli klucz beda mieli, jak sadze] "dyzury" to kto by sie ich
podjal? bo pewnie bylyby takze w tygodniu.
9. czy wsrod osob ktore byly na zebraniu sa w ogole jacys chetni do tego
by przybywac do obinu w jakies dni i siedziec tam - w czasie gdyby mogli
tam przybywac nowi?
jest jeszcze wiele pytan.
Ale glownym w tym momencie jest: Jak widzicie otwartosc tego miejsca?
pauka
Received on Fri Sep 09 2005 - 11:22:40 CEST
This archive was generated by hypermail 2.3.0
: Wed May 21 2014 - 13:54:32 CEST