Re: [Obin] Zagadka logiczno-pracowniana

From: <bacchus_at_obin.org>
Date: Sat, 27 Aug 2005 12:23:50 +0200 (CEST)

>=20
> > moim zdaniem to nie do ko=F1ca tak wygl=B1da.
> > jezeli wynajmiemy tylko dwa pomieszczenia to osoby, kt=F3re mia=B3yby=
=20
> > op=B3aca=E6 "go=B6cinny" pok=F3j b=EAd=B1 dorzuca=E6 si=EA do czynsz=
u za
> pracowni=EA, w=20
> > sytuacji kiedy te osoby op=B3aca=B3yby jedynie pok=F3j go=B6cinny nie=
 b=EAd=B1=20
> > partycypowa=E6 w kosztach wynajmu pracowni. wed=B3ug mnie rachunek
> jest do=B6=E6=20
> > prosty...
>=20

no tak-tak jak juz bylo pisane: zyskujemy wtedy, ale tylko 50 zl-
wiadomo,ze nikt nie bedzie dorzucal sie stowe, tak jakby tam
mieszkal. Jesli mieszka -placi za cala szafe.
Mysle,ze nie warto tracic calego jednego pomieszczenia...
Nie warto..

> > poza tym w jakim sensie mia=B3by to by=E6 pok=F3j go=B6cinny? w taki=
m
jak do=20
> > tej pory? nie wiem jak reszta ale ja nie zamierzam przerabia=E6
 tego=20
> > samego jeszcze raz, je=BFeli pok=F3j go=B6cinny -to autentycznie
go=B6cinny a=20
> > nie lokal jednej, dw=F3ch czy trzech os=F3b.
>=20

Tak faktycznie, w zamysle zgodzilismy sie tam mieszkac ale na
zasadzie bardziej prywatnej-zeby miec mozliwosc chociazby pracy
naukowej.(dlatego tez nikt nigdy nie skaldal sie na czynsz szafy-tylko
ci,ktorzy tam mieszkali)Trzeba jakos pracowac i uczyc sie,pisac prace
itp.. W innym wypadku z gory zaznaczalismy, ze nie.
Zreszta staralibysmy sie raczej odzielac nasze zycie,od zycia
pracowni-bylibysmy w szafie-tyle,ze mielibysmy wszystko pod baczeniem i
zawsze kiedy ktos z zewnatrz przyjdzie pokazywalibysmy co i jak...
Podstawa tej prosby do nas(o zamieszkanie)bylo to, ze konieczne jest aby
przez caly czas byl tam ktos, kto pilnowalby chociazby
sprzetu(jest go coraz wiecej),jego pozyczania itp, oraz ogolnej
orientacji w pracowniach-tak aby kazdy kto przyjdzie mial szanse zrobic
to, po co przyszedl-jesli przez wiekszosc czasu nie bedzie
nikogo-pracownia bedzie zyla jedynie 1,2 razy w tygodniu...
A miejsce, jak juz wspominal Marian i tak jest juz dosc zamkniete i nie do
konca dostepne(stocznia)...
Poza tym wazne jest chyba bardzo,zeby rozwijac kontakty-wiele osob na
dzien dzisiejszy chce do nas przyjezdzac-i super jet to, ze mamy mozliwosc
ich zaprosic...Z tego tez w duzym stopniu chyba rodzi sie jakis rozwoj.
Wtedy ludzie moga przeciez spac czy w szafie, czy w sicie...


Pozdrawiam,
Karol

=20
>=20
> > uwa=BFam, =BFe podstaw=B1 dobrego funkcjonowania pracowni jest to =
 aby=20
> > wszyscy u=BFytkownicy byli na r=F3wnych zasadach, w przeciwnym razi=
e=20
> > odpowiedzialno=B6=E6 zawsze b=EAdzie spada=E6 na lokator=F3w. zreszt=B1=
 nie ma
> si=EA=20
> > co dziwi=E6, =BFe pozostali nie czuj=B1 si=EA wsp=F3=B3odpowiedzialni=
 za
> miejsce, w=20
> > kt=F3rym s=B1 jedynie go=B6=E6mi - w ko=F1cu przychodz=B1 do czyje=
go=B6 domu.
> > oczywi=B6cie ta kwestia bezwzgl=EAdnie wymaga przedyskutowania i to=20
wszerszym gronie ( r=F3wnie=BF przysz=B3ych potencjalnych
uczestnik=F3=
w).
> > my=B6l=EA, =BFe powinni=B6my "zacz=B1=E6 wszystko od nowa" ;-) .
> >=20
> > pozdrawiam.
> > Sara
>=20
>=20
Received on Sat Aug 27 2005 - 06:23:50 CEST

This archive was generated by hypermail 2.3.0 : Wed May 21 2014 - 13:54:31 CEST