[Obin] Co się z aparatem dzieje.

From: ideyka <ideyka_at_obin.org>
Date: Wed, 9 Feb 2005 00:49:20 +0100 (CET)

   Ciao...

   Dziś, tak jak ostatnio bardzo często, męczył mnie (już od rana do mnie
dzwoniąc) Radek, abym z nim wieczorem do Sfinxa poszła celem wzięcia na
siebie odpowiedzialności za obinowy aparat. Było mi bardzo głupio, bo
ostatnimi czasy wiele już razy mu odmawiałam na podobne propozycje,
które nie wiedzieć czemu, zawsze kieruje tylko i wyłącznie do mnie.
   Nie mając dziś zupełnie nastroju na sfinksowe przebieranki i słuchając
jego ciągłych nalegań, jak bardzo mu zależy i, że dziś koniecznie,
postanowiłam dać aparat pod opiekę i na odpowiedzialność Piotra, który
jest chyba dość wiarygodny - aparat ma wrócić jutro rano.
Żal mi było Radzia, który choć może niezbyt zazwyczaj trzeźwy i
poukładany, to jednak chłopiec bardzo miły i na dodatek dobrze gotuje:)
   Mam nadzieję, że nikt nie jest na mnie zły.

   Pozdrawiam, Joanka:)
   P.S. Wole zeby nikt(czytaj:Szczym:)nie rozmawiał z R. o tym co
napisałam, bo ten pomysli, ze go nie lubie, czy cuś:/ A ja po prostu
czasem nie mam nastroju i siły. Ok?
Received on Tue Feb 08 2005 - 18:49:20 CET

This archive was generated by hypermail 2.3.0 : Wed May 21 2014 - 13:54:29 CEST